czwartek, 20 marca 2014

Hej : )

Długo nas nie było : ( . Ale długo też nie miałam internetu na komputerze, a na telefonie to ciężko . Mogę powiedzieć tylko przeprasza . Przedstawię wam mojego psa : Mikołaj. 2,5 r . Resztę czytajcie : P .
Przez ten czas sporo się działo . Dużo chodziliśmy na spacery z koleżanką z klasy i jej psami ( Jej blog - ZAPRASZAM !! ) .
Jej psy - Maybe i Kiki ( autorstwa Claudii - właścicielki ) Mi się mega podoba, a wam ? *.*

Byliśmy też u lekarza od oczek, bo przyjechał z Warszawy dr. Garncarz . Kto z was był ? Czasem się zdarza, że po drugim razie w życiu zakropleniu leku na powiększenie źrenic u psiaka występuje alergia . Niestety Mikołaja, mojego alergika, dopadła . Przez trzy dni miał przymrużone oczy, pierwszego dnia musieliśmy trzymać mu łapki, ponieważ próbował " wydrapać " sobie oczy : ( . Ale już wszystko jest okej .

W między czasie nauczyłam go sporo sztuczek bo byłam chora . Takie jak :
- stolik ( wchodzi przednimi łapkami np, na stolik dla dzieci do wstawania przy zlewie z Ikei )
- dotknij ( musi do mnie przybiec i dotknąć moją dłoń lub coś co mu pokazuje < ponieważ nie chce nauczyć się do mnie i chodź > )
- zejdź ( można się domyślić : P )
- hop ( pokazuje mu coś, a on musi na to wskoczyć )
- na plecy - niedopracowane ( wskakuje mi na plecy )
- nogi ( wskakuje mi na nogi )
- poproś - niedopracowane ( to też każdy zna )
- zostaw ( mówię to np. wtedy gdy kładę mu miskę z jedzeniem ... )
- jedz ( ... a to gdy może już jeść : P )
- miska - uczymy się ( wchodzi do miski/pudełka wszystkimi łapkami )
- tunel (wiadomo )
- leżeć - nauczyłam go od nowa XD
- siad - dopracowaliśmy : )

Jutro rano rodzice wyjeżdżają na wystawę do Katowic . Jadą dzień wcześniej bo tata musi coś po drodze pojechać na przegląd bieżni wodnej ( klik ) . Oprócz tego będę z Mikołajem też w Grudziądzu i w końcu ja będę mogła go wystawić : P .

Oprócz tego stwierdzam fakt, że nie stać mnie osobiście na kooikerhondje ( kupuje z własnej kieszeni ), ponieważ jest to mało znana rasa ( w Polsce dwie hodowle ), a by psy nie były spokrewnione chciałam ściągać z kraju. którego się wywodzą czyli Holandii . Sam koszt podróży wyszedłby straszne : o . Kupie go jak będę już usamodzielniona, czyli pewnie z ok. 7 lat : ( . A z uwagi na to, iż chce mieć też psa do sportów namierzam się na jakiegoś fajnego szetlanda : ) . Mam parę hodowli na oku . Jedna z nich jest w Grudziądzu i mają " szczylki " : P, a skoro wystawa będzie tam to pewnie on będą i z nimi pogadam na 100 % .
Czy będę miała psa na pewno to nie wiem . Musze to wszystko przemyśleć . Wiecie czas, kasa na utrzymanie ( z tym to mama już będzie : P ), w przyszłym roku egzaminy i wgl. . Bardzo bym chciała, ale jednak ten pies potrzebuje sporo ruchu . Jestem w stanie mu to zapewnić szczególnie, że wakacje się zbliżają i na wychowanie czas, ale ta nauka : /  . Jeszcze się zobaczy . Musze jeszcze do końca z tatą pogadać, co jest najcięższa sprawą w tym wszystkim ) ; .

Trochę się rozpisałam, więc dodam parę zdjęć z telefonu jeszcze : ( . Niestety stare, bo aparat zepsuty i muszę tatę docisnąć by wysłał go w końcu  do naprawy .


Wakacje 2013r.


 Taka nie udana sesja z aparatu telefonu 5 Mpx XD .

 Ja na dziś kończę . Rozpisałam się jak nigdy : P . Zrekompensowałam wam moją nieobecność .